O ile karty tarota nie mylą się a moja intuicja mi podpowiada co i jak będzie to powinnam być za około pół roku w...Jeleniej Górze. Już dawno miałam się tam wybrać jak i schronić gdzie dostałabym azyl dla siebie w zamian za pomoc mieszkańcom w upilnowaniu...kozy!!! A, no bo łaziła sobie kiedyś taka cudowna kózka po cmentarzu u nich w Cieplicach:
https://24jgora.pl/artykul/samotna-koza-spacerowala-n1660278
Nie no bez jaj. "Gdzie ześ Ty bywał, Czarny Baranie!!! Czarny Baranie!!!" Niechaj Ci stanie. Prawda jest taka,że ja na tym okropnym Nadodrzu nie zostanę ani chwili dłużej jak i wolę zacząć żyć pełną parą w Jeleniej Górze niż użerać się z kimś kto mnie nawet nie zna a ocenia według wyglądu czy jednego zdania napisanego na FB, np krytykując zwierzęta narażam się ich miłośnikom jacy jadą po mnie jak po łysej kobyle i myslą,że jestem pewnie żałosna bo nie podzielam ich zdania dotyczącego zwierzątek i trzymania ich w domach u ludzi.
Prawda jest taka,że życie się ludziom różnie toczy więc i na Nadodrzu nie pobawiłam się długo. Ja i tak na razie siedzę w domu i jest mi wygodnie. A tymczasem jutro świętuję 16tą rocznicę mojego procesu z daty 3 listopada 2009 roku jaki to ruszył wtedy a oskarżycielem była Wyższa Szkoła Zarządzania i Finansów we Wrocławiu jaka już dziś na szczęście nie istnieje i dobrze jej tak.
Do dziś śnią mi się koszmary związane z moją przeszłością jak i nie mogę tego przegryźć, że w ogóle mnie tak potraktowano. Przeszłość zostaje w człowieku jak i nie potrafię sobie wyobrazić że ludzie gorzej niż ja kończą jak na przykład mąż były wojskowy omal nie zabija swojej żony siekierą jak to było w przypadku tej kobiety z artykułu poniżej:
https://magazyn.wp.pl/kobieta/artykul/pustka
Takie kobiety jak ta żona same są sobie moim zdaniem winne,że najpierw kochają, jest wielka miłość a potem ich książę z bajki okazuje się być nie rycerzem na białym koniu a Shreckiem, Ferdkie Kiepskim lub co gorsza oprawcą. Mi ludzie wmawiali od najmłodszych lat jakoby to miłośc była piękna i,że kiedyś kogoś poznam i pokocham ale ja dziś jestem w związku ze...swoim procesem a on partneruje mi od tamtej pory-mego pierwszego wyroku...

Brak komentarzy:
Prześlij komentarz