Wreszcie i tutaj coś napiszę. Wreszcie odnalazłam tu tematy jakie mogłabym poruszać. Ten blog będzie pełen analiz i interpretacji różnych tematów-i tych ciężkich i tych lekkich jak i tych o jakich się głośno nie mówi. Zawsze możecie tu znaleźć coś dla siebie lub podrzucić mi jakiś ciekawy temat jaki Was nurtuje-mile widziane komentarze jak i krytyka. Blog ten założyłam sobie dla jaj jak i mam zamiar mieć z przymrużeniem oka jego prowadzenie.
A ja chyba nie muszę się przedstawiać nikomu. Blogguję od 20 stycznia 2007 pod różnymi nickami jak i chyba jak każdy blogger zaczynałam od Onetu zanim ten na nas bloggerów się nie wypiął i nas nie wygnał. Jestem wesołą różową osobą jak na razie po 50tce ale nie wyglądam na tyle. Dam na tym blogu parę postów aby nie stał on pusty. Dosyć długo zastanawiałam się o czym może być takie "Fioletowe życie" aż w końcu ustaliłam sama ze sobą,że musi być to życie codzienne ale lepsze niż szara rzeczywistość. Pewnie i na ten blog zawita tu po moich linkach czy po specjalnym zaproszeniu moja stała czytelniczka-Marron no to od razu zapowiadam,że ten blog to niezły odjazd jak jazda bez trzymanki.
Jakby ktoś się nie kapnął kim ja jestem to mu zaśpiewam-"Jestem sobie Ostrowianka, mam spódnicę po kolanka. Kiedy idę do Kościoła-wiele chłopców za mną woła. Oj tak!!!". I chociaż z Kalishem czy z Ostrowem Wielkopolskim łączą mnie korzenie jak i migracja ludności-urodziłam się w tej okropnej stolicy Dolnego Śląska jaka ma udawać u Hansa Klossa miejscowość Tolberg jakby ktoś szukał sobie.
Pozdrawiam Wszystkich bardzo serdecznie i zapraszam do czytania!!!
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz