Nic mnie bardziej jeszcze oprócz sztucznej inteligencji nie denerwuje jak wyobraźnia dziecka. Najbardziej widać to po rysunkach dzieci jakie dla nas-dorosłych mogą być niezrozumiałe. Dzieci mogą wierzyć w elfy i je rysować czy jakieś postacie specjalnie dla nich wykreowane ale jak coś rysują niepozornego np drzewa z dziuplami oznaczać to może,że są zaburzone lub chcą się ukryć. Najśmieszniejsze jest to,że jak dzieci rysują nieporadnie jak np ten rysunek przedstawiający jakiś niby nurków to naprawdę aż brak mi słów co może oznaczać taki obraz dla dorosłego:
Nie wiadomo co to za bazgroły ale ewidentnie gdyby narysować ten rysunek w kolorze a nie czarno biało to może i nie wyglądałoby nic tak strasznie. Dzieci to nie są malarze i nie umią namalować nic ładnego. Ich rysunki przypominać mogą dzieła schizofreników czy ogółem rzecz biorąc są to jakieś abstrakcje. Dzieci rysują czy malują to co się w ich głowach mieści i to jak postrzegają rzeczywistość polega na tym,że mogą myśleć,że mają magiczne moce czy,że np superbohaterowie istnieją.
Prawda jest taka,że psychika dziecka jest bardzo delikatna i nigdy nie wiadomo czy dane dziecko nie było świadkiem czegoś złego. Dlatego też ja tworzę tylko i wyłącznie dla ludzi dorosłych no i oczywiście nigdy nie lubiłam dzieci i okresu dzieciństwa.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz